środa, 19 września 2018

909. Czarci miot

Kochać się można tylko z kimś
i nikt nie powie, że jest w tym układzie
o jedną osobę za dużo. Być podmiotem moich zdań

to nie mieć o mnie zdania
lub sprowadzać do pozycji
przecinka, tak, trzeba oddechu w twojej gonitwie
po zakamarkach mojego mieszkania, lodówki pełnej
wody i mięsa, bo czymże innym jestem dla ciebie,

seryjny kochanku, pożeraczu organicznych
drapaczy chmur? Począłeś we mnie czarci miot,
a może zrobiłam to sama, gdy wyszedłeś, nie mogąc doczekać się,
aż wyjmę palce ze wszystkich dziur, które próbowałam
nimi zapełnić. Gdy już ujdzie całe powietrze,

a skóra zwiotczeje, możesz wypchać mnie, postawić
na komodzie obok zegarka, kartki na święta
i sztucznego kwiatka. Albo przyczepić do kluczy,
ściskać w nadziei, że w końcu przyniosę ci szczęście.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz