środa, 23 grudnia 2015

428. Fabryka cudów

Świt zapowiada kolejny dzień
wplątanych w wir szaleńczej czynności
bez znaczenia dla ogółu.

Wyłączeni z myślenia,
odliczamy kawałek po kawałku.
W rytm przypadkowych dźwięków,
w rytm żywych rozmów zwiększamy tempo,
prowadząc się do obłędu.

Bez wpływu na rzeczywistość zza ścian.
W przekonaniu, że fabryka cudów uszlachetnia,
zbliżamy się do końca.
Wena ulatuje z każdym kolejnym ruchem
żelaznej ręki,
sztucznej inteligencji.

Papierowe dzieła po sekundzie trafią w zapomnienie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz