sobota, 2 sierpnia 2014

154. Spacer nocą

Spacer nocą;
Światła drogą,
Za dnia przeszkodą.
Cisza
Jest tylko regułą;
Na następnej ulicy
Wciąż toczy się życie.
Sen,
Jak śmierć w kwiecie wieku.

Te same twarze;
Za dnia w tłumie,
Widzę prawdziwe,
Róźne.
Serca otwarte,
Nawet młode, trzeźwe;
Nietrudno o samotną duszę,
W bocznej uliczce;
Wchodzę,
Czekam, aż przemówi
Zduszonym głosem.
Aż zaprowadzi
Gdzieś
Bocznym torem
W miejsca nieznane,
Za dnia nieistniejące...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz