piątek, 24 czerwca 2016

520. Powiew idei

Czuję powiew,
drżenie rozpalonego ciała.
Lekki chłód przywraca zmysły,
budzi z zadumy
zmiana pory roku.

Miejsce dla nowych ksiąg,
spisanych przyczyn i wniosków
prowadzących do wyjaśnienia
drobnych nieścisłości
w scenariuszu życia.

W zakurzonej bibliotece
nie szukał nikt jak dotąd
dzieł legendarnych
opartych na faktach.
Nie czerpał nikt
zapomnianej wiedzy,
wyjętych rozważań
z młodego umysłu.

Czas na refleksję
skierować może
ku najmniej spodziewanym
źródłom idei.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz