trzeba się zasadzić
zawczasu pomyśleć o plonach
okopać stopy przyziemnością
ograniczyć błądzenie bez celu
do niezbędnego minimum
a ja karmię się przez uszy, zwiększam ryzyko
choroby ulotności, lekkość może zdmuchnąć mnie
w odmęt nicości, pragnę tego lotu, pierwszą miłość dopełnić
z ryzykiem, otrzeć się o pustkę dnia jutrzejszego
ogród wyhoduję na starość
gdy sekundy liczyć będę z dokładnością
ziarenka, ubywać niebezpiecznie szybko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz