niedziela, 12 marca 2017

742. Serva

Jesteś na każde zawołanie,
wytresowana na układną sukę
służysz reprodukcją i poświęceniem.
Brawa dla współuzależnionej.

Serce bije dla
matki, męża, dziecka, sąsiada,
tobie wystarczy organ używany
i odbicie dłoni na policzkach.
Brawa dla współuzależnionej.

Na garbatych siodło leży najwygodniej,
masz siłę, jesteś tego warta,
by unieść wszechświat na czubku złamanego palca.
Brawa dla współuzależnionej.

Wiem, że chowasz po kieszeniach
zaciśniętą pięść i drobne na lekarza,
uciskasz na dnie, by nie odważyły się
zaryzykować choć raz.
To oznaczałoby przełom,
odcięcie pępowiny
matki żywiącej się dziecięcym głodem.

Dobry sługa słucha pana,
a zły sługa nie jest sługą,
chcę połamać się z tobą drobnym grzechem.

Dobry sługa nie jest sługą,
a zły sługa słucha pana,
feudalizm dawno wyszedł z mody,
staroświecka młoda damo.

Zbrodnia to niesłychana
pani nie słucha pana,
odszedłszy grzebie w gaju 
na łączce przy ruczaju.
Grób wolnością zasiewa,
zasiewając tak śpiewa:
"Rośnij kwiecie wysoko,
jak pan leży głęboko,
jak pan leży głęboko,
tak ty rośnij wysoko."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz