sobota, 27 sierpnia 2016

573. Najlepiej mi

Najlepiej mi,
gdy nie pożądam
wielkomiejskich spacerów
w znanym towarzystwie

swoim ego zagłuszają uliczny zgiełk

śmiałych wyznań
wpatrzonych we mnie śmiertelników,
pożyję może jeden dzień dłużej

jeden dzień dłużej, by spędzić go w spokoju

Najlepiej mi,
gdy ślepi są na moje błędy,
gdy wtykają nos w swoje tylko sprawy,
a ja wtapiam się

tylko wtapiam w ten wielkomiejski szum

gdy nie trzymają mnie na smyczy,
choć karmią lepiej niż niejednego pupila,
gdy nie wliczają do ilości mieszkańców,
żądając opłaty za przynależność

ode mnie nie dostaną ani grosza

Najlepiej mi,
gdy jako mucha odpoczywam na czyimś suficie,
w każdej chwili mogę odlecieć,
och, gdziekolwiek zechcę mogę odlecieć

moje ego nie wyda nawet najcichszego szmeru.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz