wtorek, 23 sierpnia 2016

569. Kot

Nie mów mi, jak mam żyć,
nie mów,
zagłuszasz ciszę przelewającą się przez codzienność.

Nie zwykłam słuchać,
za każdy błąd płacę własnym tylko ryzykiem,
nie muszę lubić cię,
nie muszę
choć powinnam,
podobno,
nie dbam o to.

Moja godzina ma więcej minut,
bo nie wyrywam ich zachłannie,
nie wyrywam,
karmiąc się wyłącznie beztroską
lub spływającą po policzku melancholią,
spływającą do ust,
nadającą słodyczy odrobinę rozgoryczenia.

Nie mów mi, jak mam żyć,
skoro jeszcze nie wiem
lub zbyt szybko zmieniam zdanie

zagłuszasz ciszę przelewającą się przez codzienność,
czasem pragnę, byś zagłuszał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz