muszę
chcę
potrzebuję
nie spocznę
póki noc nie uwolni się od snu
natrętnej myśli
cząstki krwi
ulatującej przy każdym skaleczeniu
kanałami uczuć
byle wyjść cało
doścignąć uciekające
złapać w sidła
utulić na dobranoc
posilić się
do syta
nabrać nowych sił
sieć natrętnych myśli ciągnie się w nieskończoność
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz