zmiana koncepcji,
zaburzenie wizji.
Wyrwał mi pędzel z rąk,
delikatnie, lecz bez zawahania,
dzieło nabiera ożywienia,
chyba ma większy talent, niż ja.
Podarował mi niebieską różę,
posadziłam ją na plamie z farby,
jednobarwnej łące
bez wyczucia przestrzeni.
Wiedział, że idealnie wpasuje się
w ideę, skrywaną przez lata,
wbrew której starałam się
namalować sztukę nowoczesną.
Niebieska róża
zbyt rzuca się w oczy,
zbyt pasuje,
by teraz pozbawić ją
romantyczności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz