środa, 17 sierpnia 2016

559. Szlak mądrości

Mądrość nad mądrościami,
nie wszystko mądrość, co się zdaje.

Gdybym myślała w języku zwierząt

bez zawahania

Gdybym rozsądek utuliła do wiecznego snu

bez zawahania

Biały ptak rozpostarł swe skrzydła,
wystarczy śledzić jego lot,
wędrówka bez bagażu,
by w puste ręce uchwycić jego dar.

Gdybym spoglądała zamkniętymi oczami

bez zawahania

Gdybym cierpliwie umiała wsłuchać się w ciszę

bez zawahania

Milczenie jest jego odpowiedzią,
w lament wplata się ulotna myśl,
jej zapach rozprzestrzenia się na szlaku

by czasem kierować się wyłącznie węchem

Mądrość nad mądrościami,
nie to mądrość, co się zdaje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz