Podpisano cię na czole
imieniem ulubionym.
Lustro przestało mówić prawdę.
W słowniku tłumaczą dowolnie,
odmieniają nieodmienne,
pociąga ich niepoprawne.
Jesteś w ich rękach
narzędziem do robienia przyjemności.
Charytatywnie
sprzedany dla wyższej wartości.
Dlaczego wzruszasz, chwytasz za serce
w inny, niż wówczas sposób,
kiedy oddaliśmy ci dusze?
Kupiłem cię
za miliony zdobyte w czarnej strefie.
Rób tak, jak lubię,
bym zatracał się w nieskończoności
ułamka sekundy.
Romans zaledwie,
krótkie kochanie
wyniszcza
zbyt uległą sztukę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz