Człowiek słabnie w obliczu wyzwania.
Siły gromadzą się w jednym celu,
By opuścić do końca.
Byle czerpać ze źródła wiecznego życia.
Czego pragniesz?
Jeśli dach nad głową jest tylko fundamentem pod szansę,
Zbuduję dom choćby na pustkowiu.
Z dala od krzywdy powstanie nowa rzeczywistość.
Najgłębiej we mnie, kiedyś dojdę tam,
W następnym etapie istnienia.
Czego pragniesz?
Jeśli jej oczy naprowadzą cię w znajomym kierunku,
Jak rozeznać się w niepewnym?
W powietrzu unosi się zapach, z niedaleka dobiega głos
O krok jesteś od wyzwolenia.
Czego pragniesz?
Kiedyś uniesiesz się ponad ziemię.
Delikatny wiatr.
Natrafia na kroplę deszczu, z moich oczu wypływa prawda.
W moich rękach zdaje się być twoja decyzja.
Czekam na ciebie na szczycie.
Czego pragniesz?
Zrób krok w stronę wyzwolenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz