Nadszedł czas, czas pokory.
Czekał, by w pełni dać się poznać.
Czuję już, czuję ciężar przewinienia,
Wybrałam drogę Zbawiciela.
Przytłoczona własnym tylko dobytkiem grzechu.
Jak dorównać Niewinnemu?
Daleko za Nim.
Już z pierwszego upadku nie jestem w stanie się podnieść.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz