poniedziałek, 9 marca 2015

289. Nie pytaj o jutro

Nie pytaj mnie o jutro,
Kiedy wieczór jest początkiem do wieczności niemal.
Niezliczone godziny odmienią mnie nieodwracalnie,
Nie poznasz już osoby, którą się stanę.

Świt?
Wciąż zbyt wczesna pora, by oceniać.
Powrót z sennego letargu kosztuje większość mojego dnia
Lub bezcennie pozostaje.

Potrzeba, byś dotarł do mnie nocą.
Gdy niezliczone myśli układają się w jedną całość,
Będąc podstawą do życia przed kolejnym snem.
Potrzeba, byś wtedy dał się poznać,
Zagubiona część wizji nieświadomej,
Którą namacalnie wyczuwam już po przebudzeniu.

Nie pytaj mnie o jutro,
Jeśli sam jeszcze nie wybudziłeś się z letargu.
Czy będę tam jeszcze?
Czy tylko dziś, może i wieczorem?

Wiedz, że marzeń sennych poszukuje się za dnia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz