niedziela, 23 października 2016

634. Pękanie (wiecznie ruchome)

Wielki Wybuch
to wydaje się
pęknięciem mydlanej bańki
jedno plum
pierwsze i ostatnie

znam takie
odejścia i powroty
mysz w kołowrotku
wiecznie ruchome
powstawania
a świat wciąż ten sam

pęcznieją bębenki uszne
zbyt nachalnie upomina się
materia abstrakcyjna
jakby w mózgu, a jakby nie
natręctwo
rozkosznie
wyczerpujące

krzyczy mi w środku nocy
nienakarmiony bachor
narasta w nim
i we mnie
frustracja

ile to takich
dziennie
na sekundę
wielkich wybuchów

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz