sobota, 8 października 2016

614. Pokolenie dwa koła

Hej, wy
pokolenie dwa koła
śmierdzicie profanacją
wyuzdaną zachcianką.
Spływa po was cały ten brud
krwią polany lunch
dla poprawy smaku.

Hej, wy
pokolenie dwa koła
miłością nazywacie ten bełkot
(co to za język?!)
twarze zamknięte w ekranach.
Słowa nie istnieją na papierze,
bo jak papier
to tylko toaletowy.

Hej, wy
pokolenie dwa koła
niezły żart wykręcił wam
w odpowiedzi na wasz żart
kolega z pierwszej b
lewitując pod gałęzią.
Nikt wam nie wytłumaczył,
że on już więcej do szkoły nie przyjdzie
no bo jak to
że on już więcej się nie rozpłacze
no bo jak to
jak to tak
koniec zabawy
kolego, zejdź z tego drzewa!

Hej, wy
pokolenie dwa koła
dwa plus dwa równa się osiem
a dwa minus dwa daje plus;

- bo mi się, rozumiesz, należy
mi się to wszystko jak psu należy
więc nie rób scen,
nie obchodzi mnie strajk sprzed trzydziestu lat
co mi z pomników pamięci
co mi z waluty sentymentalnej
skoro nie mogę mieć
mi się to wszystko jak psu należy!

Hej, wy
pokolenie dwa koła
jestem tylko dwa kroki przed wami
więc po co strzępić język
po co strzępić ojczysty język
ten kosmiczny słowotok ma już wyrok
a ja zawisnę u jego boku
zawisnę jako zdrajca
to tylko dwa kroki
to aż dwa kroki
odległość warta strzału w serce
ale gdzie serce?

Dwa koła
to pół wozu
marna konstrukcja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz