piątek, 3 lutego 2017

721. Niewola

Wyhodował martwego człowieka
w ciele wciąż ciepłym,
sztucznie podtrzymywana wola niewola.

Kwitnie pierwsza starość
wspomniana zaledwie wczesną wiosną
jako nadzieja, na którą zawsze było za późno.

Umarł już przy poczęciu,
dążył do kapitulacji, by odgrodzić się ścianami milczenia.
Cegiełka po cegiełce dokładał każdy,
kto pod skórą znalazł kruchy fundament.
Dzieło lat przeszłych nijak nazwać pomnikiem pamięci.

Nie zaczerpnął oddechu,
a żyje ponad normę.
Wieczność jest karą dla niezdecydowanych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz