niedziela, 19 lutego 2017

732. Zagłuszacze

Z pokoju obok biegną ku mnie ruchome obrazki,
znów ta dobrze znana twarz
wyręcza mnie przy rodzinnym stole.

Podłączona do kroplówki mp3
ogłuszam się, bo po co słyszeć krzyk,
szczególnie ten niemy, pozostawiający wiele do życzenia.
Ta choroba może pozbawić mnie współodpowiedzialności.

Mogę też leczyć się publicznie,
utwór z komentarzem, to jak
żyć pod dyktando fal eterycznych.

Jeśli już zagłuszać międzyludzki brak zasięgu
to tylko milczeniem,
ono najboleśniej przepływa przez kanały słuchowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz