czwartek, 12 stycznia 2017

708. Pod powieką

To jedno z królestw schowanych pod powieką,
za cienką kurtyną rozgrywa się projekcja
dla jednego zaledwie widza.
W relacje jak dotąd nikt nie uwierzył.

Karykatura wyjęta z encyklopedii
dyktuje mi warunki,
wyolbrzymia w najbrzydszym miejscu,
gorzko śmiejąc się z tej krzykliwej demaskacji

chcę 
zapomnieć
żałuję
że zapominam

w słonej powodzi nęci smakiem,
trzyma projektor przy płaszczyźnie.
Drżenie może wywołać eksplozję
lub
płynną zmianę światów
na korzyść uciekiniera,

błądzącego między jedną a drugą salą seansów,
pociąga brak logiki 
przerasta brak logiki,
traci wiarygodność

to znak, że światło woła o uwagę,
promieniuje z natarczywością,
dając ukłon wszechobecnej ciszy;
koncert duszy zszedł na dalszy plan.

To jedno z utraconych królestw
lub przyklejonych do kurtyny,
zmieniających kształty
przy kolejnej rozbudzonej nocy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz