poniedziałek, 26 września 2016

603. Exegi monumentum

Stawiam sobie pomnik 
trwalszy niż ze spiżu

drewniana konstrukcja
przemoknięta deszczem
bez parasola wykrzyknik
nie widać, żeby płakał

Stawiam sobie pomnik 
trwalszy niż ze spiżu

letnia sukienka
na niej gruby płaszcz
z nadrukiem moro
dla kamuflażu
istoty rzeczy

Stawiam sobie pomnik 
trwalszy niż ze spiżu

wielkomiejska masa
wtopiłam się w boczną ulicę
mieszanina niejednorodna
zakalec
glut
olej na wodzie

Stawiam sobie pomnik 
trwalszy niż ze spiżu

jedynie krótkie westchnienie
soczyste k
jak
krytyka
albo
konfrontacja
krzywda
katastrofa kosmiczna
krzyk kobiety
korowód
kalectwo
konstytucja

stawia mi pomnik
trwalszy niż ze spiżu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz