odczuwania w pełni,
punktu zaczepienia
na granicy spełnienia i zwątpienia.
Miłość jest przebaczeniem,
a bez winy mogę być tylko samotnikiem.
Potrzeba rodzi namiętność,
potrzeba grozi rozchwianiem.
Sprzedałem duszę za środek nasenny,
już nie obudzi się we mnie człowiek.
Jeden wyhodował w sercu chwast,
chce na wyłączność,
chce na zawsze,
nieodwracalnie
zobowiązać się
dla idei.
(czym jest idea?)
Pytam, po co te łzy,
po co wizytówka nieszczęść,
przyklejony na czole niby-apel
o zaburzenie porządku?
Kiedyś pokonamy nawet śmierć,
handlując życiem za bezcen.
(czym jest życie?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz