czwartek, 26 maja 2016

499. O drzemiącej w nas wartości

Gdyby tak
zazdrościć sobie,
że ma się więcej,
że zna się najlepiej,

odpowiedzi szukać bez końca,
cierpliwie, bez ponaglania,
panowanie jeden nad jednym
na własnych zasadach
decyzje bez instrukcji.

Czy wiesz,
do kogo należy wybór?
Uwikłany w zależności
nie wiesz, że w rękach iskrzą pioruny
gotowe wywołać burzę,
zgromić nieprzyjemności,
zgładzić cywilizację,
nawrócić na prawdę,
choćby niedyskretnie
zagrzmieć w uszach głuchych.

Wzrok skierowany dookoła
nigdy nie spogląda w głąb siebie,
a tam najwięcej wyjaśnień,
cuda, których nie dostrzeże ludzkie oko,
póki nie urzeczywistni się
multum doskonałości,
drzemiąca w tobie
siła trwożąca potęgi,
bez głębi olbrzymy,
niestabilne wieże
budowane z tanich materiałów.

Gdyby tak
zazdrościć sobie,
że ma się więcej,
że zna się najlepiej,
Jakoś tak lżej
znosić trudy,
wzmacniać się nimi,
błagać o nie,
by dojrzewać nieustannie,
uzbrajać się w twierdzę,
nie do przebicia mur,
obrona przed okupantem.

Zatrzymaj się,
spójrz,
jak cudownie malują rzeczywistość
nie lepsi od ciebie
pseudoartyści
lub bez wykształcenia
sztukmistrze
najwybitniejsi.
Jesteś jednym z nich
lub odrębnym organizmem
na innych zasadach
triumfatorem.

Zatrzymaj się,
spójrz,
drzewa kłaniają się u twych stóp,
powiew wiatru zwiastuje świeżość,
opróżnienie umysłu
z przestarzałych niesnasek,
imaginacji lęku,
niewybaczonych okruchów na stole.

Poemat to nieznany,
niepopularny, ocenzurowany
o drzemiącej w nas wartości
krótki poradnik,
jak nie zakopać się
obok tkwiących w ziemi talentów
i wraz z nimi
rozłożyć się
na czynniki pierwsze,
pożarty przez maluczkich,
nieinteligentne, głodne
istoty chcące objąć rządy,
a wystarczy podeptać,
stąpać po ich mrowiskach,
by rozsypały się
wraz ze zniewoleniem.

Poemat to nieznany,
choć nieoryginalny,
jedynie ponownie wyśpiewany,
innymi słowy opowiedziana
podstawowa właściwość,
uśpione przez życie
prawo ponad prawa
o wyrażaniu się
poprzez w najczystszej postaci
siebie,
bez upiększeń
najpiękniejsze
to, co zrodziło się w duszy.

WARTO ŚĆigać wartościowe
warto ścigać
nie odbiegając za daleko,
nie odbiegając
poza strefę odczuwania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz