środa, 18 maja 2016

496. Przerost

Męczy mnie.
Przerost myśli
i goniące formy.
Męczą trudy
przesadne powody
życia ponad normę.

Pchnięci w labirynty
bez obeznania gnamy,
głową zniszczyć mur,
iść na skróty -
bo po cóż uczciwie,
skoro bez rozmysłu,
dla samego tylko
czynu?

Przerost.
Tysiące głosów mówiących jednocześnie,
gdy nie słyszę najważniejszego,
tego we mnie krzyku
zmuszonego do milczenia.

Ciężar,
może zbyt długa wędrówka,
ból w nogach, brak oddechu,
choćby dla lekkiego tchnienia
utrzymującego przy życiu.

Męczy mnie,
odsyła do buntu
przerost nad przerostem
dla samego tylko
przerostu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz