niedziela, 3 maja 2015

320. Rozdział 17

Otwieram dziś księgę na kolejnym rozdziale.
Przelało się pierwsze słowo, podobne do poprzednich.
Lecz jakby tak cofnąć się o kilka, znajdę treści pisane w innym języku.
Jakby niedopasowane,
Niepojęte, jak różnić może się jedno zaledwie życie.

Przenoszę wzrok na następne strony;
Puste karty, splamione dzisiejszą ideą.
Czy naderwę sumienie przed następstwem zdarzeń?
Czekam wciąż na nową myśl,
Wbrew pozorom, nie dziś nadejdzie czas odpowiedzi.

Piszę dziś o tym, co kiedyś wyda się dziecinne.
A może pojedynczo rozwiną się nowe myśli?
Spokój przepłynie przez całą powieść,
Tylko zrozumiem go inaczej.

Choć nauczę się nowego języka,
Jedna myśl będzie tą przewodnią.
Choć spojrzę inaczej,
Rozpoznasz ten sam błysk w moim oku.
Choćbym uśmiechać miała się rzadziej,
Śmiech przywróci zawsze to jedno słowo.

Otwieram dziś księgę na kolejnym rozdziale.
Wbrew pozorom, nie dziś nadejdzie czas odpowiedzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz