środa, 10 września 2014

182. Przestroga o drogach sprzecznych

Powrócił duch mój.
Powstał z grobu,
By na nowo rządzić światem.
Słuchajcie mnie
Wszyscy żywi.
Oto jestem,
By pogardą was ocalić.

Nie chcę waszych usług,
Wasze ręce
Zwracajcie ku sobie.
Tak, jak ja was otoczę
Ramieniem śmierci,
Wewnątrz wciąż
Ma powstawać życie.

Ktoś zesłał mi z nieba
Gumkę
Do wymazywania pamięci.
Nowe pisma
Na kartach waszych umysłów.
Nie dziękujcie;
Kolejne fale
Zaleją stare wyspy.
Powtórzy się potop;
Ocaleją naiwni.

Nie pytajcie,
Czemu ostrzegam was
Przed własnym planem.
Nie czekajcie, aż wyjaśnię;
Światłość jest waszym celem.
Chowacie się w ciemności,
Której uścisku się boicie.

Jesteście na drogach sprzecznych,
Pytania nie szukają odpowiedzi,
Pustka ogląda dzisiaj rzeczywistość.

Czy słyszycie mój głos?
Czy mam zesłać wieczny ogień?
Ciepło, znak zwycięstwa,
Fala poparzeń.
Jesteście na drogach sprzecznych.
Każdy wybór jest ryzykiem;
Umiera istnienie;
Rozum ucieka w zapomnienie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz