niedziela, 9 listopada 2014

217. List od nieznajomej

Piszę dziś list.
List do nieznajomej.
Odpowiedź na prośbę.

Jakbym widział ją,
Jakby namacalnie
Chciała podejść.
Jakbym jej unikał,
Zostawiał na deszczu;
Pod parasolem
Z inną.

Odpowiedź na prośbę:
"Nie spiesz się,
Choćbyś miał odejść
Stań obok,
Przypatrzę się tobie.
Ile procent szczęścia,
Ile wolne."

Po latach;
Nie czytałem go wcześniej.
A on leżał,
Leżał tam przez lata.

Czytam,
Przyczepiam na czole
Słowa miękkie.
Zasypiam w ich rytmie,
Zasypiam.
Czekam do rana.

Spoglądam przez okno,
A ona czeka tam;
Czeka,
Aż odpowiem.

Piszę dziś list.
List do nieznajomej.
Znam ją przecież.
Co dzień siedziała pod oknem.

Odpowiedź na prośbę.
"Stań koło mnie,
Przypatrz się dobrze.
Ile procent szczęścia,
Tyle dla ciebie wolne."

"Nie czekaj pod oknem;
Możesz wejść,
Możesz odejść.
Lecz ile procent szczęścia,
Tyle dla ciebie wolne."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz