niedziela, 20 sierpnia 2017

837. Natura nie znosi próżni

bóbr nie przestanie ryczeć. jeszcze tu stoisz
na nic dwie ręce, można się tylko pokaleczyć

poddać torturze. mówisz, tamci mają gorzej
śmierć przy skroni zawstydza mi weltszmerc 

skrępowany zawraca, trzyma mnie za mięsień
im mocniej szarpie, tym bardziej kojarzę

zimno, gdy w piecu nienapalone
ciemność przy spalonej żarówce

wystawia diagnozę lekarz samozwaniec
spec nie leczyłby bowiem nieuchwytnej choroby

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz