środa, 16 sierpnia 2017

833. O, ironio [...]

podmiot liryczny ujada choć milczy
krwawi rytmicznie, lecz nie szuka litości
żongluje tym, czego tak nie lubisz, ma tę przewagę

że oddycha pod zamarzniętą wodą, paruje gdy nie patrzysz
spływa solą z oczu, nie znasz imienia
a brzmi ono wielokropek, trójca nie najświętsza
wie o tobie mniej, a jednak czujesz negliż

sztuczkę metafor. pamiętaj, że figurą jest stylistyczną
o zbroi z lodu, kruchą czyni go misja
płomiennych przemówień, ma zadatki na krytyka

z wymówką, że tak naprawdę to niezbyt serio
nie znajdą go w ciemnym zaułku, wszak pija
kawę gorzką słodzoną, najlepszy lek na natchnienia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz