poniedziałek, 23 czerwca 2014

125. Bliskie odejście

Śnieg topnieje.
Wraz z nim odpływa ważne.
Nie odejdziesz.
Tylko odrobinę dalej,
Na wyciągnięcie ręki.
Płacz
To tylko więcej szkód.

Słynne światło u kresu tunelu,
Dziś rozumiem.
Widzę.
Jak wiele znaczy
W moim małym istnieniu.
Że zostaniesz,
Jedyne, co chciałam usłyszeć.
Choćbym słowem
Już nigdy nie miała cię dotykać.

Gdyby noc
Nie trwała do rana.
Gdyby nie było dnia.
Nocą
Nowa wizja świata.
Wprowadzona w życie.
Trwała iluzja,
Kontrola
Niewłasna.
Czuję twoje drgania,
Jak pewność
Skrywa zalążek zwątpienia.
Nasz czas dobiega,
Czy zaczyna?

Blisko pozostaniesz.
Nieuniknione.
Nasz świat jest mały.
Jakby coraz bardziej
Na wyłączność.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz