wtorek, 10 czerwca 2014

118. Maska

Żyjemy na jednej scenie,
W jednym teatrze.
Każdy jest aktorem.
W innej roli,
W innej masce.

Najcenniejsze
Wyśmiane jest
I niechciane.
Zostawiasz siebie,
By wystąpić.
Chowasz się,
Za ścianą ekranu.

Pewne jest tylko to,
Co widzialne
Codziennie.
Gdzie ten śmiech?
Na scenie.
Gdy cię widzę zaś,
Smutek i lęk.

Wartością jest
Maska odpowiednia,
Niepowtarzalna,
Niby.
Piękna,
Nieoryginalna.
Tchórzliwa odwaga.
Kłamliwa prawda.
Czyjeś słowa,
Z twoich ust
Tylko wypowiedziane.
Napisane,
Bo głosu twego nie znam.
Czytam go
Tylko gdy twarzy nie widać,
Lub niepodobna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz