piątek, 4 września 2015

381. Uzbrojona

Niepojęte, że sama wiara może przynieść ukojenie.
Nadzieja nie zna najmniejszej nawet wątpliwości.
Choćby i kłamstwo - powtarzane, staje się prawdą.
Wybieram imię, które najtrafniej zabrzmi w moich ustach.

Sięgam po radę, która zabrzmi najgłośniej w moich uszach.
Podjęte decyzje najlepiej opisują moją osobę.
Jedna jest droga prawdy - dla każdego jedna jedyna.
Wybierając inną, czuję, jak powoli się staczam,
Zataczam krąg, dążąc z powrotem do początku,
A życie każe mi biec przed siebie,
Każe zapomnieć, że przeszłość też należy do mnie.
Wolę nie poznawać jej ponownie,
Zaś tempo jest zbyt szybkie;
Lubię zatrzymywać się w teraźniejszości.

Uzbrojona na najbliższe zagrożenia.
Uczę się przyjaźni z codziennością.
Przecież decyzja należała do mnie.
Wyzwanie jest warunkiem osiągnięcia celu.

Uzbrojona w cierpliwość.
Uczę się przyjaźni z czasem.
Przecież nie moim jest sługą - choć obiecał niezmienność.
Póki co, jest jedynym, co nieskończone.

Uzbrojona na każdą okoliczność.
Zbroja ozdobą lub kryjówką uczuć.
Czasem nie ukrywam walki,
Szukam poklasku, by uczucia uwolnić.

Bezkrwawa walka o sukces.
Serce szepcze rozumowi podpowiedzi - jak nie kochać zbyt rozsądnie.
Rozum szepcze sercu podpowiedzi - jak nie kochać zbyt pochopnie.

Niepojęte, że sama wiara może przynieść ukojenie.
Nadzieja nie zna najmniejszej nawet wątpliwości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz