poniedziałek, 25 września 2017

854. Notatka z nocy: Studium rodzaju żeńskiego

Pisząc ten sen upolowałam od dawna
poszukiwaną komarzycę,
nieobjętą protektoratem WWF-u
czy Międzynarodowej Rady Kobiet.

Krewka piszczka na symbiozę nie przystała,
matkowała lepiej niż niejedna na zwolnieniu
w bólach rodząca pięćset

powodów wgryzania się w żyłę,
gdzie płynie już matka, babka,
trochę dziadka - niech sobie lepi

z piasku chłopca na swój obraz i podobieństwo,
kapłana w świątyni czterech ścian mojego ciała,

varium et mutabile semper rozkruszona z niedopałków
pod stopą rozmiar 45 jeszcze drgnie skrzydełko.

Zaciągnie się malarią, nim pierwsza rzucę w nią kamieniem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz