sobota, 6 grudnia 2014

227. Druga ja

A jeśli,
Jeśli nie ma
Drugiej mnie?
Stopię się jak lód.
Zniknę,
Wyparuję;
W żadnych ustach
Nie będzie sucho.

Bo jeśli samotnie,
Jak samotnych tysiące,
Niedopasowanych,
Oddzielnych tworów,
Wśród wywyższonych
Przynajmniej tak czują,
Tak tłumaczą się.

Nie widzi nikt,
Jak rozlewają kawy po stole.
Jak nucą
W rytm własnych dźwięków.
Jak szukają słów,
Których nigdy nie użyją.
Nie widzi nikt,
Że parują.

A może wolą tak?
Sprzymierzeni
Z własnym wnętrzem.
Wolni od obietnic,
Pocieszają skrzywdzonych,
Co wybrali błędnie.

A jeśli,
Jeśli nie ma
Drugiej mnie?
W całości
Jednym jestem.
Dopełnieniem.

Lub połówką
Niecierpliwą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz