sobota, 19 lipca 2014

142. Prawda wątpliwa

Szum.
Fale czy wiatr.
Czuję tylko
Jakiś chłód.

Pamiętam.
Ułamek wspomnień,
Coraz dalej każdego dnia.
To już nie ten sam.
Splot dziwnych zdarzeń,
W które przestaję wierzyć.

Czy ktoś
Nie próbuje wmówić mi,
Że istnieje
To coś?
Czego już długo nie widzę,
Co miało mną kierować.
Chwilowe,
Gdzieś za mgłą.
Ciągle gdzieś...

A jednak czuję
Wciąż ten sam zapach.
To spojrzenie,
Gdy jestem w zasięgu wzroku,
Czekam na ten głos,
Wygrzebane z pamięci słowa.

A może to ja?
Strażnik
Na drodze do spełnienia.
Zamykam oczy,
By nie zobaczyć zbyt wiele.
Prawda
Wpleciona gdzieś
W każdy możliwy wątek.
Wycieka z każdej myśli,
Choć strzeżona,
Wątpliwa.

Zgubiłam rozum...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz