o czym szumią listy mojego lasu?
opadły tuż przed końcem roku
pisząc nagość i korzenie
jedyne co ostały się
zapadły pod ziemię (jeszcze ktoś szuka
w odbiciu nieba drugiego dna?)
drugiego dnia, po tym jak
rozpoznałam tę postać moimi rękami
rozgrzebującą ziemię, ta znalazła mnie
w łazience przed portretem
który tak bardzo lubi mnie naśladować
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz