czwartek, 4 lutego 2016

444. Wołanie nieskładnej

W szaleństwie porozrzucane kawałki
nieskładnej całości
o wciąż brakującym elemencie.
W obrębie ziarnka piasku, nie wykraczając ponad błękit
tonę w łyżeczce wody.

Wołanie odbicia duszy
na tyle blisko, bym słyszała coraz wyraźniej.
Uczę się języka przyszłości,
wciąż nie umiejąc wykorzystać
narzędzi do czynienia cudów.

W obrębie osiągalnego
odważna wyciąga z gruzów uprzedzoną,
szepcąc jej ustami,
czując tym samym sercem.
Nie wystarcza, nieosiągalne w obrębie jednego ciała,
wołającego o brakujący element.

Czas daje wieczną szansę na poszukiwanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz